JAK ROZKRĘCIĆ FUJITSU-SIEMENS LOOX N560...

Nie mam pojęcia, po co chesz rozkręcać takiego fajnego pocketa ale na początku chciałbym zastrzec, ze nie biorę odpowiedzialności za szkody, jakie możesz drogi Czytelniku wyrządzić swojemu sprzętowi w trakcie rozkręcania, a więc nie odpowiadam za zerwane śrubokrętem ścieżki, kiedy będziesz dłubał pod zatrzaskami obudowy, zalanie słodką kawa (nawet tą najdroższą) czy za zwarcia spowodowanego kroplami potu. Nie interesują mnie rownież po okazyjnej cenie zmiażdżone pockety, w które ze złości mogłeś uderzyć... :-)

No dobrze, tak więc jeśli dalej masz ochotę jeszcze bardziej zepsuć swojego looxa, to lecimy dalej...

Rozkręcenie N560 jest dość proste (zaskoczony?), mi rozebranie go zabrało nie więcej niż kwadrans, z czego większość czasu poświęciłem na oglądanie i szukanie zatrzasków. Obyło sie przy tym bez zaorania obudowy i połamanego plastiku, bo trzeba przyznać, ze producenci looxa zbytnio nie utrudnili zadania, a tworzywo sztuczne użyte do obudowy nie jest specjalnie kruche i wytrzymuje lekkie wyginanie (gdzie jako lekkie rozumiem mniejsze niż pod kątem prostym :) ) Do rozkręcania looxa podszedłem z marszu, bez odwiedzania bibliotek, nocnych grzebań na internecie w poszukiwaniu informacji i wypytywania sąsiadek- no i udało się rozłożyć pocketa bez większego stresu.

OK, zatem N560 od tyłu wygląda tak:

Jak widać N560 jest bez klapki i baterii, które to w znacznym stopniu utrudniałyby rozkręcanie, tak więc i Tobie radzę je zdjąć :-) Na czerwono zaznaczyłem miejsca, na które należy zwrócić szczególną uwagę - w tym przypadku są to trzy śruby. Dwie widoczne od razu na samym dole, trzecia ukryta pod firmowym stickersem - jeśli ją odkręcimy, gwarancję możemy użyć np. do rozpalenia ogniska na najbliższym wypadzie w plener. Śrubki są sześciakątne, więc do ich odkręcenia musimy użyć specjalnego śrubokrętu. Może też być zwykły, płaski, byleby dokładnie dopasowany.
Niestety - nie ma tak łatwo. Od razu powiem, że w sumie śrub do odkręcenia jest pięć. Dwie w tym momencie są ukryte pod klapką, jak na zdjęciu poniżej:

Żeby sie do nich dostać, rzecz jasna trzeba zdjąć klapkę. Układ zatrzasków klapki widać na zdjęciu - płaskim śrubokrętem musisz tak naciskać zatrzaski, żeby dało się odciągać powoli klapkę od pocketa. Ja zaczynałem podważanie od strony gdzie jest gniazdo na zewnętrzną antenę GPS.

Na zdjęciu powyżej widać, ze pięć śrubek pocketa to dopiero rozgrzewka :) Teraz czekają nas kolejne zatrzaski, tym razem wzdluż dłuzszego boku looxa. Tutaj dwie drobne, aczkolwiek istotne uwagi:
1. Podważanie zatrzasków zacznij od spodu pocketa (po prawej i lewej stronie gniazda zasilania, na krótszym boku)
2. Zwróć uwagę, żeby zdejmować dolną część pocketa (na zdjęciu górna) - ten jaśniejszy plastik od strony baterii, a nie wyświetlacza. To istotne, próba zdjęcia czy też podważania drugiej strony zapewne może zakończyć się niefajnie.

Zdjęcie dolnej pokrywy N560 nie jest trudne, wystarczy nie robić na "chama" i trochę pomyśleć... podważamy zatrzaski po kolei, nie trzeba wołać szwagra i wujka do pomocy z 10 śrubokrętami w jednym czasie.

Jeśli nam się udało, powinniśmy ujrzeć taki widok...

...jeśli widzimy inny, to znaczy, ze nie rozbieramy N560 ;) Jeżeli jednak nie pomyliłeś pocketów, to mam dobrą wiadomość - teraz juz będzie z górki. Najtrudniejsza część juz za nami. Oto przed nami płyta główna - niestety na nasze nieszczęście większość ciekawych rzeczy jest skryta po blaszanymi radiatorami, więc za dużo do pooglądania nie mamy. I dobrze - bierzmy się dalej za robotę.

Teraz musimy odpiąć dwie taśmy od płyty. Pierwsza to ta od przycisków na obudowie (zdjęcie powyżej). Odciągamy z gniazda dwa zaznaczone przyciski i wyciągamy taśmę.
Druga taśma jest od wyświetlacza (zdjęcie na dole). Wkładamy delikatnie płaski śrubokręt pod metalową blaszkę i podważamy do góry.

Złącze i taśma po oddzieleniu wyglądaja tak:

Po rozłączeniu taśm należy delikatnie wyjąć płytę z przytrzymujących ją zatrzasków. Sprawa jest prosta, ponieważ wszystko widać jak na dłoni i wystarczy tylko lekko rozgiąć obudowę i wysunąć płytę... Tak to wygląda po wyjęciu płyty...

... a tak wygląda płyta główna z drugiej strony.

W tym momencie zostało nam tylko wyjąć plastikową ramkę podtrzymującą wyświetlacz. Na zdjęciu poniżej widać jak wygląda po wyjęciu...

... ale żeby ją wyjąć, czeka nas juz ostatnie podważanie zatrzasków.

Po zdjęciu ramki, mamy juz swobodny dostęp do wyświetlacza N560. Jak wygląda z zewnątrz, każdy wie, a tak wygląda od spodu w całej okazałości:

Teraz możesz podmienić wyświetlacz na sprawny, jeśli jest tylko taka potrzeba, tudzież nasycić się widokiem, jeśli rozbierałeś z ciekawości lub nudów, albo porobić zdjęcia sobie i rodzinie przy pockecie i... złożyć looxa z powrotem :-)



(c) xaltuton 2007 ďťż