Przyznam szczerze, że Wyspy Kanaryjskie jakoś nigdy nie leżały w centrum moich zainteresowań. Owszem, znajomi którzy stamtąd wrócili byli raczej zadowoleni, ale ja, po odwiedzeniu dwa lata wcześniej "pobliskiej" Madery nie planowałem w najbliższych latach wizyty w tych rejonach. A tu proszę, zanim się obejrzałem, już wertowałem kartki z informacjami o wyspach i planowałem wyjazd. Niewątpliwie do takiej decyzji przyczyniła się zaogniona sytuacja w Egipcie i odwoływane loty do tego kraju. Tego lata chcieliśmy ponownie wybyć do kraju faraonów, tym razem celem nurkowania, a Kanary wydały nam się w miarę godnym zamiennikiem. Oczywiście nie samym nurkowaniem człowiek żyje, więc tradycyjnie w planach pozostawał aktywny wypoczynek na świeżym powietrzu i zwiedzanie wysp. Właśnie, wysp, gdyż zdecydowaliśmy się na odwiedziny za jednym zamachem dwóch... dlaczego i jak to ze sobą połączyliśmy - zapraszam do dalszej części relacji... Dalej |